» Prometejczyk: Stworzeni » Recenzje » Pandora's Book

Pandora's Book

Pandora's Book
Gdy pierwszy raz zobaczyłem zapowiedź tego dodatku do Prometejczyka, pierwszą myślą, jaka mi przyszła do głowy było: będzie to odpowiednik Predators do Wilkołaka, albo Antagonists dla czarnej linii. W najgorszym wypadku mógłby to być jakiś podręcznik stworów w stylu D&D, ponieważ nazwa poniekąd to sugeruje. Fanów Stworzonych uspokajam: to nie jest almanach monstrów rodem z Dungeons & Dragons.

Na okładce wita nas przesympatyczny stworek, który przyczajony w jakiejś ruderze z pewnością wypatruje przyszłej ofiary. Co do grafik, wewnątrz książki sprawa ma się nieco gorzej. W zasadzie można stwierdzić, że szata graficzna podręczników dodatkowych do Prometejczyka: Stworzonych jest słaba. Owszem, są dobre rysunki dodające klimatu podręcznikowi, ale są też takie, które ten klimat dobitnie niszczą. Co do wydania nie mam zastrzeżeń, może poza jakością papieru (ale o tym już pisałem przy okazji Saturnine Night), za to twarda oprawa i sama edycja stoją jak zwykle na najwyższym poziomie. Widać, że White Wolf lubi rozpieszczać swoich klientów.

Podręcznik zaczyna mocnym akcentem w postaci opowiadania Przy Rzece (By the River), w którym nowo stworzony Prometejczyk musi przetrwać pierwsze dni swego "nowego" życia i podążać wzdłuż rzeki. Niezwykle ciekawy jest sposób przekazania opowieści: poznajemy kolejne dokumenty potwierdzające zgon głównego bohatera.

Standardowo Wprowadzenie przygotowuje nas na to co jest w środku. Ciekawy jest krótki esej o Zmiennej (Flux), który wyraźnie podkreśla, czym różni się ona od Azoth. Do tego kilka ciekawych inspiracji oraz krótkie streszczenie czterech rozdziałów i można śmiało zabrać się za czytanie.

Pierwszy rozdział, Dzieci Zmiany (Children of the Flux), traktuje o Pandoranach. Co ciekawe, nie tylko o nich. Już na samym początku twórcy zaproponowali nowe reguły w postaci Poziomów Zmiennej (Flux Ratings). Zasady zostały dokładnie wytłumaczone, wymieniono źródła, a także efekty jakie wywołuje nadmierna ilość zgromadzonej na danym terenie Zmiany. Niestety, według mnie twórcy błędnie doszli do wniosku, że Poziom Zmiennej można odseparować od Pustkowia (Wasteland). Sama idea nie jest tak zła, ale te reguły powinny znaleźć się w podręczniku głównym i być częścią reguł dotyczących Pustkowia.

Po dość sporym zawodzie otrzymujemy zestaw esejów. W pierwszym z nich jest mowa o Stworzonych, którzy porzucili Pielgrzymkę i stali się potworami i zaakceptowali bycie potworami. Co do tej sekcji mam mieszane uczucia. Bardzo interesujące jest omówienie natury Prometejczyków, którzy wybrali ścieżkę Centimani, zwłaszcza relacje wewnątrz grupy, gdy jeden ze Stworzonych jest praktykantem Rafinacji. Niestety możemy przeczytać, że owi Centimani mogą otrzymywać Athanory, które w dodatku są wyjątkowo nietrafione oraz że postacie z tą ścieżką mogą nadal być istotami poczytalnymi i dążącymi do osiągnięcia śmiertelności. Po prostu w tym momencie poczułem się oszukany. O ile koncepcja Prometejczyka - Inkwizytora jeszcze mi odpowiada (metoda zwalczaj ogień ogniem), to inne są po prostu nie możliwe do wprowadzenia do gry. Mam wrażenie, że twórcy nie wiedzieli co pisać, więc napisali coś bardzo niekonkretnego, co niestety zabiło klimat Prometejczyka.

Na szczęście kolejna część traktująca o samych Pandoranach (dla nie wiedzących: są to istoty, będące nieudaną próbą stworzenia nowego Prometejczyka) wypadła bardzo dobrze. Na początek przedstawiciel każdego z pięciu Rodów krótko wypowiada się o Pandoranach. Pomimo swej długości, teksty są ciekawe i inspirujące. Kolejne rozdziały traktują o nadnaturalnych aspektach Dzieci Zmiany, a także o ich fizjonomii i anatomii. Ciekawie zostają przedstawione różnice między podstawowymi Pandoranami a Sublimati - elitą wśród Dzieci Zmiany. Dział kończą nowe Zalety dla Pandoran i nowe moce Transmutacji Pandorańskiej. O dziwo, nie było żadnych przykładowych antagonistów.

W drugim rozdziale, zatytułowanym Porady Quashmallin (A Quashmallin’s Guidance) zostały omówione kwestie istot będących Inkarnacją Niebiańskiego Ognia - Quashmallin. Wobec tego rozdziału miałem spore oczekiwania, ze względu na to, iż w podręczniku głównym pojawiło się o nich niewiele informacji. Autorzy nie zawiedli i napisali naprawdę ciekawy i rzeczowy artykuł o "aniołach" Pyros. Przede wszystkim, pięknie opisano cele, jakimi się Quashamallin kierują, ich motywacje i efekty działania.

Następnie przedstawione zostały dwie frakcje jakie wśród nich funkcjonują. Mowa o Elpidios, Chórze Pyros, Zakonie Porządku (Choir of Order), frakcji przyjaznej wobec Prometejczyków, starającej się pomóc przy Pielgrzymce. Jest też ich przeciwieństwo: Lilithim, Chór Zmiany, Zakon Entropii (Order of Entropy), robiący wszystko, by przeszkodzić w osiągnięciach Stworzonych. Opisy Chórów są jak dla mnie w pełni satysfakcjonujące i dają pomysły do wprowadzenia Inkarnacji Ognia do Kroniki.

Jest też esej o Arcy-Quashmallin, ale z zastrzeżeniem autorów, że te istoty są tak potężne, że nie do końca jest pewne, czy kiedykolwiek istniały. Dalszy ciąg rozdziału opisuje Regułę (Principle), czym ona dokładniej jest i dlaczego jest tak ważna zarówno dla Prometejczyków, jak i dla posłańców Porządku i Entropii. Bardzo interesująco przedstawiono różne sposoby pojmowania Reguły, za co chwała autorom. Oprócz tego w rozdziale przedstawiono jeszcze nowe moce dla Inkarnacji Pyros i Zmiany, a także pokrótce opisano ich relacje z innymi nadnaturalnymi Świata Mroku.

Trzeci rozdział, Niebiański Ogień (Divine Fire) koncentruje się głównie na Pyros. Zarówno pojmowaniu go przez innych nadnaturalnych, jak i manifestacji nieokiełznanej siły, jako Burza Ognia (Firestorms). Bardzo ciekawy jest system tworzenia losowego efektu, jaki wywołują Burze, przez co gra może stać się o wiele ciekawsza, jak i bardziej niebezpieczna dla graczy. Niestety, rozdział wydaje się krótki przez opisy efektów do manifestacji Pyros.

Za to rozdział czwarty, Gra Narracyjna (Storytelling), to tak naprawdę lista antagonistów i bohaterów niezależnych z poprzednich części podręcznika, oraz druga część kampanii rozpoczętej w podręczniku głównym - Ochronna Burza (A Sheltering Storm). BNi, którzy są w miarę porządnie opisani, nadaliby się do każdej kroniki, choć mam uczucie, że są przeznaczeni dla bardziej doświadczonych graczy. Niemniej jednak, bardzo ciekawie opisano Quashmallin i część Centimani.

Co do przygody to mogę tylko napisać, że akcja dzieje się w Nowym Orleanie i trochę inaczej ukazuje miasto zniszczone przez huragan Katrina, z dużą ilością Pyros... Najważniejsze, że scenariusz został dobrze napisany i nadaje się zarówno na samodzielną przygodę, jak i na część kampanii.

Kończąc, chciałbym napisać, że podręcznik jest rewelacyjny. Niestety, tak nie jest. Jest poprawnie napisany, z przyzwoitą ilością informacji uzupełniającą świat Prometejczyka, ale też z nic nie wnoszącymi esejami w postaci grywalnych i dobrych Centimani, czy też narzekaniu i skażaniu terytorium Zmianą. Jednak część poświęcona Quashmallin i Burzom Ognia wynagradza te niedogodności. Nie jest to jednak ani genialny Antagonists, ani też świetny Predators, ale to dobry podręcznik, z którego da się zrobić użytek i na który z pewnością wielu się skusi.

Kup teraz:
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.0
Ocena recenzenta
6.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: Pandora's Book
Linia wydawnicza: Promethean
Autorzy: Justin Achilli, Joseph Carriker, Jess Hartley, Wood Ingham
Okładka: Samuel Araya
Ilustracje: Abar Ajmal, Alejandro Colluci, Thomas Manning, Vatche Mavlian, Pat McEvoy, Gavin Hargest, Mark Poole, James Stowe, Rich Thomas, Cathy Wilkins
Wydawca oryginału: White Wolf
Data wydania oryginału: 30 października 2006
Liczba stron: 162
Oprawa: Twarda
ISBN-10: 1-58846-488-1
ISBN-13: 978-1-58846-0
Numer katalogowy: WW60300
Cena: 26.99$



Czytaj również

Komentarze


markós
   
Ocena:
+3
Świetna recenzja i z niecierpliwieniem czekam na ostatnie dwie :)

Trochę mnie razi to tłumaczenie Flux, ale nie każdy musi używać tej samej terminologii ;)

PS: Czy piszą się jakieś recenzje do Odmieńca?
07-07-2008 20:26
Onslo
    markós
Ocena:
+1
Od biedy zawsze Flux można było przetłumaczyć na Chaos, ale jak dla mnie to zbyt by zajeżdżało mutacjami Chaosu z WFRP :)
07-07-2008 22:05
Adira
   
Ocena:
-2
http://en.wikipedia.org/wiki/Flux

In the study of transport phenomena (heat transfer, mass transfer and fluid dynamics), flux is defined as the amount that flows through a unit area per unit time. Flux in this definition is a vector.

Nie mam w ogóle pomysłu skąd się "Zmienna" wzięła. Od "fluktuacji" wyszliście? Przecież to cokolwiek odległe semantycznie skojarzenie.

Skoro coś fluktuuje, jest zmienne, to jego cechy są "płynne" - pasują więc znacznie lepiej wszystkie określenia "płynności", "przepływu", jak proponowany niegdyś przez Kastora Pływ. Zmienna jest pojęciem stricte matematycznym, a chodzi bardziej o coś fizycznego, moim zdaniem, skoro termin opisuje energię, a nie wartość.
07-07-2008 22:17
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-1
"Zmienna jest pojęciem stricte matematycznym"

Kobieta zmienną jest.
07-07-2008 23:21
markós
   
Ocena:
+1
Onslo, bardziej mi chodziło o zostawienie oryginału, bo promyk aż ocieka od łaciny i filozofii :)
07-07-2008 23:23
LaMedusa
    hmm
Ocena:
+2
no i trochę alchemii też tam jest...
08-07-2008 07:27
Gruszczy
   
Ocena:
0
@markós: Na razie się nie piszą, ale w sierpniu postaram sie naprawić to niedopatrzenie ;-)
08-07-2008 12:22
Adira
   
Ocena:
-16
Z tego co w ramce obok widzę, dział wod.polter faktycznie (dziękuję za wcześniejsze potwierdzenie tej cokolwiek niewiarygodnej wieści, kaduceuszu!) prowadzi WPNŚMCSPRR (Własną Politykę Nazewnictwa Świata Mroku Cieszącą Się Poparciem Reszty Redakcji), zwaną NPNPKNCUKCŻUSTDIWJNZBSBM (Nie Przejdzie Nam Przez Klawiatury Nic Co Ustalił Kastor, Chyba Że Ukaże Się To Drukiem I Wtedy Już Naprawdę Z Bólem Serca Będziemy Musieli). Pal sześć uporczywe unikanie Kręgu Pramatki, ale nawet nieszczęsnemu Wilkołakowi: Odrzuconym w ramce artykułów nie odpuszczono, mimo że nazwa systemu dawno przez tłumaczy ustalona i przez oficjalną stronę (nie fanowską, OFICJALNĄ, termin obowiązuje!) jest otwarcie używana.

Czy naprawdę tylko ja widzę skrajny infantylizm takiego zachowania? Czy Polteru naprawdę brakuje dowodów na niedojrzałość Płodospołeczności 1.98? Wtop i wtopek przeróżnego rodzaju?

No pewnie, grunt że plusiki oraz minusiki działają (zobaczcie, jak dzielnie je zbieram, całkiem anonimowo), no i że antologia w CD-A... A nie, to też wtopa. Czekam na minusiki od wiernych fanów w takim razie. Tymczasem zaś, szczerze napawam się nadzieją, że jeszcze obecnemu szefostwu działu przyjdzie z palca zmieniać wszystkie wystąpienia "nieprawomyślnych" terminów w serwisie, albo zbierać cięgi za niezgodność z terminologią oficjalną.

Przede wszystkim zaś, nadzieją że Polter stanie się kiedyś gigantem nie tylko pod względem ilości, ale także i jakości dostarczanych materiałów. Ostentacyjne olewanie oficjalnego źródła informacji i zespołu tłumaczy, oraz uporczywe wprowadzanie podwójnego nazewnictwa (po raz kolejny pytam, co na to ISA, przecież to trademarki objęte licencją?) to raczej nie jest dobra droga do tego celu.
09-07-2008 07:29
Onslo
   
Ocena:
+5
Dobra, argument markósa mnie najbardziej przekonał do pozostawienia Flux, a nie Zmiennej, Pływu, czy whateva.

Koniec offtopa. A teraz, jakieś inne zastrzeżenia co do recki? :>
09-07-2008 11:04
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
+3
Pardon moi - ten komentarz nie ma związku z recenzją (którą czytało się dobrze, jakkolwiek "Zmienna" i okazjonalne błędy interpunkcyjne - łatwe do zauważenia - nieco raziły).

Adiro - ależ nie unikamy w serwisie Kręgu Pramatki. Skąd! Odsyłam do ostatniej publikacji działu D&D ;).
09-07-2008 19:33
Kot
    @Zsu-Et-Am
Ocena:
0
Niezłe, naprawdę... Wieeeelkie +1.
10-07-2008 13:44

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.